kurcze ile piany:D,a obiad dla cioci gdzie?
Było tyle piany, że nie było dzieci widać. Myślałam, że gdzieś poszli, a oni byli w wannie. A na obiad trzeba było przyjechać. Był pyszny, Paweł myślał, że z kurczakiem i nie chciał uwierzyć, że to proteina. Mistrz kuchni wymiata. :)
kurcze ile piany:D,a obiad dla cioci gdzie?
OdpowiedzUsuńByło tyle piany, że nie było dzieci widać. Myślałam, że gdzieś poszli, a oni byli w wannie. A na obiad trzeba było przyjechać. Był pyszny, Paweł myślał, że z kurczakiem i nie chciał uwierzyć, że to proteina. Mistrz kuchni wymiata. :)
OdpowiedzUsuń